sobota, 25 maja 2013

Krok przed szafę...

... jeśli nas nie ma w pobliżu. I nie dalej. Patrzy. Słucha. Uczy się nieufnie. W nocy już nie wyje. Syczy kiedy wkładam rękę za wieszaki, żeby poskrobać ją za uszkiem. Ale już nie ucieka. Przy próbie wyjęcia z szafy zostawia na moich rękach krwawe pręgi. Dziki kot z dżungli.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz